XVI Jesienne Grilowanie na Ranczu u Józefa

Miłą niespodzianką była obecność na mecie rajdu czyli na ranczu u Jozefa drugiego Józefa, tego z Palowic; Lubszczyka, który mimo zdrowotnych problemów pojawił się uśmiechnięty z wiązankami kwiatów, które wręczył już teraz grudniowym solenizantkom Joli i Stefie, ponieważ na klubowej wigilijce nie będzie mógł być obecny.
W sumie zebrało się na ranczu 26 osób, w tym 5-ciu z Wiercipięty Jastrzębie; pogoda była tym razem sprzyjająca.

 

Jak co roku rozegrano trzy konkurencje sprawnościowe:
Mężczyźni:
1. Rzut do kubła byle czym: Roman Wojtas, Jurek Banach, Adam Newiński
2. Rzut oponami: Marian Stokowiec, Józek Adamaszek, Marian Niewiński
3. Rzut do kosza: Staszek Kowalczyk, Roman Wojtas, Józef Adamaszek,

Kobiety:
1. Rzut do kubła byle czym: Jola Niewińska, Stefka Zając, Ania Kostecka
2. Rzut oponami: Ania Kostecka, Celina Szołtysek, Stefka Zając
3. Rzut do kosza: Jola Niewińska, Celina Szołtysek, Ania Kostecka

 

Wysiłek fizyczny spowodował nasilenie apetytu na grilowe przysmaki przygotowane przez organizatorów i uczestników.
A potem były tańce i karaoke- domena niezastąpionego Jurka Banacha.
Honory gospodarza imprezy pełnił tradycyjnie Józek Adamaszek, wspomagany przez Celinę, a ktory także był sponsorem nagród w konkursach.
Nagrody miały charakter spożywczy, a także witaminowy.
W dowod uznania za sprawną organizację wręczono im z inicjatywy Heńka Lubszczyka – seniora jesiennego spotkania dyplomy i kwiaty.
Miła i sympatyczna atmosfera imprezy spowodowała, że jej czas trwania znacznie się wydłużył.
Relację z imprezy napisałem na podstawie danych przekazanych przez komandora rajdu Józefa.

tekst Stefan Mehlich
foto Bodzio Gryta