VII Wandrusowski Rajd Niepodległości

Było chłodno, ale prognozy pogody nie zapowiadały opadów, a nawet liczyły się z możliwością słonecznych chwil, co też się stało. Z żorskiego rynku rowerzyści przejechali na ul.Szeptyckiego nr.9, gdzie mieści się Tablica upamiętniająca pobyt w Żorach Józefa Piłsudskiego, pod którą zapalono znicz. Następnie złożono wiązankę kwiatów i zapalono znicz przy Pomniku poświęconym żorskim policjantom i oficerom rezerwy Wojska Polskiego, zamordowanym przez sowieckie NKWD w roku 1940.(ul. Wodzisławska, obok Policji).

 

Po odwiedzeniu tych dwu żorskich miejsc pamięci narodowej i kilku chwilach refleksji i zadumy uczestnicy rajdu dotarli m.in. ul. 11 Listopada na Kleszczowie i pokonując przeszkody w postaci zwalonych drzew na metę, która jak co roku zlokalizowana była na strzelnicy Dębina. Tam wszyscy chętni mogli wziąć udział w otwartych zawodach strzeleckich zorganizowanych przez Kurkowe Bractwo Strzeleckie, MOSiR i UM Żory. Na ognisku w szałasie można było upiec własne kiełbaski.
W rajdzie udział wzięły 54 osoby, oprócz wandrusów obecni byli rowerzyści RAMŻY Czerwionka- Leszczyny, HUZY Gliwice, SOKOŁA Radlin, IKRY Rybnik, WIERCIPIĘTY Jastrzębie Zdrój.
Komandorem rajdu tradycyjnie była przodownik turystyki kolarskiej PTTK – Stefania Zając.

tekst Stefan Mehlich
foto Bogusław Gryta (1-17) oraz Jan Hamerla (18-31)