Z Żorskiego rynku wyjeżdżaliśmy w 5 osób i mimo tak małej grupki zostaliśmy dostrzeżeni przez panią ze sceny, która nas pozdrowiła i zaprosiła na kołocza. Odbywał się w tym czasie konkurs sprawnościowy dla dzieci z okazji 317-tego Święta Ogniowego. Piękna pogoda spowodowała, że na metę rajdu dojeżdżaliśmy przed czasem, więc skorzystaliśmy z tawerny aby się napić ciemnego napoju. Tu dołączyła do nas Nela.
Na mecie byliśmy i tak jako pierwsi, następnie dojeżdżały kolejne grupki. W sumie było nas około 30 uczestników, prezes Oddziału PTTK w Pszczynie podziękował za udział w rajdzie i podał nam informację na temat ścieżki rowerowej wokół jeziora Goczałkowickiego. Od rynku do zapory w Goczałkowicach ścieżka już jest a dokończania inwestycji spodziewa się za jakieś … 50 lat.
Czekaliśmy i czekaliśmy aż wreszcie przywieźli grochówkę, była bardzo dobra i do oporu były repety bo nas było mało. W drodze powrotnej dojechała do nas Wiśnia i w tym składzie wróciliśmy do Żor. W sumie uczestniczyło 7 osób zadowolonych z uczestnictwa w rajdzie.