Trochę wcześniej niż zwykle, bo już 5.10.2019 r. Józef”Szeryf” i Celina zaprosili nas na mający już wieloletnią tradycję rowerowy rajd na Ranczo u Józefa. Pomimo zimna i deszczowej pogody najdzielniejsi z dzielnych, jak się okazało w liczbie 18 osób, zjawiło się na mecie aby uczestniczyć w tym prawdziwie jesiennym grillowaniu. No i nikt nie żałował tej decyzji, bo spędziliśmy wiele godzin w bardzo ciepłej i iście rodzinnej atmosferze w przesympatycznym towarzystwie.
Ale oprócz biesiadowania, muzyki, śpiewu, a nawet przebłysków tańca, była też tradycyjna sportowa rywalizacja w konkursach przygotowanych przez organizatora. A nie było łatwo, bo trzeba było wykazać się celnym okiem i pewną ręką w rzutach piłką do kosza, byle czym do kubła czy też oponą na palik, a wszystko w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych.
Ale warto było, bo organizatorzy ufundowali i wręczyli atrakcyjne /smakowite/ nagrody wszystkim medalistom!!
Brawo i wielkie dzięki Celinko i Józefie!!
Zapewniamy że za rok, choćby żabami z góry waliło znów się zjawimy.