Rajd rowerowy ODJAZDOWY BIBLIOTEKARZ 2024 – relacja

Za nami kolejna ,VI już edycja Rajdu rowerowego ODJAZDOWY BIBLIOTEKARZ organizowana przez Bibliotekę Publiczną w Żorach przy naszej skromnej pomocy. W słoneczną, ostatnią sobotę czerwca już od godziny 9.00 gromadzili się na Rynku w Żorach mniej lub bardziej pomarańczowi rowerzyści, chcący uczestniczyć w tym jakże atrakcyjnym , ciekawie wyreżyserowanym i świetnie przygotowanym przez zespół bibliotekarek rowerowo-czytelniczym wydarzeniu. Oczekującym na start umiliła świetna grupa cyklistów z Łodzi, na historycznych  bicyklach, która oprócz popisów super zręczności przy poruszaniu się na tych niezwykłych przodkach roweru, odegrali też opowieść o początkach i kolejnych etapach rozwoju naszego ulubionego środka lokomocji! A potem, po przywitaniu zgromadzonych 170 rowerzystów przez  Dyrektor Biblioteki , panią Aleksandrę uczestnicy ruszyli na 19 kilometrową trasę w 10 peletonikach , oczywiście pod opieką niezawodnych Wandrusów. Oprócz kręcenia i pokonywania trasy, zadaniem uczestników było okazanie empatii i pocieszenia a także pomocy trzem niezwykłym postaciom i tak w kolejności były to : nieszczęśliwa Czarna Dama, uwięziona w Pałacu w Baranowicach, której to rowerzyści sprawnie odnależli i dostarczyli odpowiednie klucze w celu jej uwolnienia. Nad stawem Śmieszek natomiast spotkaliśmy zrzędliwego i narzekającego na swój los , acz bardzo gryfnego UTOPKA , którego uczestnicy nie tylko wspierali i pocieszali , ale też masowo pstrykali z nim selfie , a to ze względu na jego wyjątkową prezencję! No a potem już meta na terenie żorskiej Biblioteki, gdzie finiszujących uczestników rajdu entuzjastycznie witała główna reżyserka całego zamieszania wraz z ekipą bibliotekarek, odpowiedzialnych za organizację mety , napojenie i nakarmienie zmęczonych , ale i zadowolonych rowerzystów. No i pojawiła się kolejna postać, tym razem bardzo sympatyczny duszek,jak wynikało z jego opowieści,  mieszkający w tym obiekcie od bardzo dawna, jeszcze za czasów gdy był tu młyn, potem laboratorium i wreszcie po renowacji wprowadziła się Biblioteka. Z nostalgia wspominał stare , dobre czasy , narzekając na dzisiejszą sytuację. O ile mogę zrozumieć tęsknotę za młodymi latami, to absolutnie nieuzasadnione wydają się pretensje na dzisiejszą jego pozycję, bo mówiąc szczerze to chętnie bym się z nim  zamienił, by spędzać cały czas wśród książek i w dodatku w towarzystwie tak przesympatycznych bibliotekarek!! A potem były jeszcze konkursy i quizy z nagrodami no i wyłonienie najbardziej  pomarańczowych rowerzystów. A dla odważnych i chętnych  ekipa cyklistów z Łodzi prowadziła przejażdżki i naukę jazdy na starych bicyklach , co jak się okazywało nie było łatwą sprawą, nawet dla doświadczonych dzisiejszych rowerzystów. Brawo pani Kasia, brawo  bibliotekarki za koncepcję i pomysłowość oraz sprawność w organizacji Rajdu!! To się naprawdę podobało i budziło uznanie !! Dziękuję również moim koleżankom i kolegom z Wandrusa za sprawne i bezpieczne prowadzenie uczestników od startu do mety!