Rajd Żwirki i Wigury

W mglistą sobotę 13 września wybrałem się na rajd do Jastrzębia-Zdroju gdzie tamtejszy Klub Turystyki Rowerowej „Wiercipięta” już po raz 27. w ten sposób upamiętnia pionierów polskiego lotnictwa Franciszka Żwirkę i Stanisława Wigurę, którzy 11 września 1932 roku zginęli w katastrofie lotniczej pod Terlickiem.

Na trasę rajdu wyruszyliśmy spod Szkoły Podstawowej nr 9 i udaliśmy się w kierunku na Zebrzydowice, Kończyce Małe by w Kaczycach przekroczyć granicę, a dalej już w kierunku miejscowości Albrechtice. Tam też zrobiliśmy mały odpoczynek by zregenerować siły. Jak się okazało było to idealne miejsce na postój gdyż w świetlicy domu dzielnicowego odbywa się wystawa pszczelarska i można było dowiedzieć się coś więcej o tym pożytecznym dla ludzi zawodzie, „skosztować „miodowych” wyrobów a w punkcie medycznym zbadać sobie ciśnienie krwi, oczywiście skorzystałem z wszystkich proponowanych ofert.


Dalsza trasa prowadziła już w kierunku Terlicka gdzie znajduje się zapora wodna a za nią piękne jezioro, tam też obowiązkowo zatrzymujemy się by podziwiać piękne widoki. Tym bardziej że pogoda zaczyna być coraz lepsza.
Następnym punktem na trasie rajdu jest miejsce katastrofy wspomnianych lotników gdzie znajduje się pomnik upamiętniający tamte tragiczne wydarzenie. Pod tym też pomnikiem składamy wiązankę kwiatów i robimy pamiątkowe zdjęcia, a następnie wyruszamy dalej. Przejeżdżając kawałek pod górę zatrzymujemy się w Domu Polskim gdzie zwiedzamy wystawę poświęconą słynnym lotnikom. W dalszą trasę udajemy się w kierunku bazy noclegowej nad wspomniane już wcześniej jezioro gdzie nastąpiło zakwaterowanie uczestników. Ja założyłem sobie powrót jeszcze w ten sam dzień więc po krótkim odpoczynku wraz z parą kolarzy z Jaworzna wyruszyłem w kierunku Cieszyna a potem już do moich Żor.

Miło spędzony czas na rowerze pozwolił mi poznać bliżej wizerunek tych dwóch bohaterów okresu międzywojennego, a wiedza zdobyta podczas rajdu dodawała mi skrzydeł w drodze powrotnej do domu.

tekst i foto Krzysztof Orłowski