Na metę rajdu przyjechało i przyszło ponad dwustu uczestników, z czego 26-ciu kolarzy to nasza grupa, co nam dało pierwsze miejsce na najliczniejszą drużynę. Braliśmy udział w konkursach sprawnościowych, ale na pudle nikt nie stanął. Jedynie wśród nas był najmłodszy uczestnik. Na rowerach Wandrusów były czarne szarfy na znak naszej żałoby po śmierci kol. Józefa.