Na ten rajd wybraliśmy się w 5 osób. Pogoda piękna. Na mecie w dwóch konkursach zorganizowanych przez organizatora zajęliśmy dwa pierwsze miejsca i jedno drugie. Jak na tak małą grupę wynik zadawalający nas Wszystkich. Później dojechał jeszcze nasz członek klubu Andrzej K. z małżonką. Impreza super, do konsumpcji były przygotowane dwa posiłki: żurek i kiełbaska na grill, do wyboru. W drodze powrotnej w ciemnym lesie Gabi złapała „gumę” ale jedyny facet sobie z tym poradził. Do domów dotarliśmy około 23.00.