Jak co roku jadąc na jedną z ostatnich imprez turystycznych, mogliśmy podziwiać „Polską Złotą Jesień” w lasach palowickich, co udokumentowałem na fotkach. Brawo Wandrusi, tak należą się brawa osobą uczestniczącym w tym rajdzie za odwagę, mimo dość chłodnej aury, że zdecydowali się uczestniczyć w/w imprezie. Na metę dojechało nas około 20 osób, nie wszyscy na rowerach, ale byli, aby się spotkać z przyjaciółmi i napić się na rozgrzewkę gorącej herbaty z „prądem”, którą nas poczęstował Roman. Były chwile na rozmowę z turystami z zaprzyjaźnionych klubów, i słowa otuchy dla pechowca z naszej drużyny (kilka przebitych dętek). Z pod zamku w Chudowie w drogę powrotną do domu prowadziła Jola poprzez Czerwionkę gdzie zostaliśmy zaproszeni na…
