Wandrusowski Dzień Niepodległości

Listopad to jesień, to czas, gdy większość klubów kolarskich jest już po zakończeniu sezonu turystycznego. My Wandrusy oficjalnie zakończyliśmy sezon w Górach Stołowych we wrześniu, ale nie rezygnujemy z możliwości organizowania wypadów, gdy tylko pojawi się okazja. Taką okazją dla naszych dwóch najnowszych przodowniczek kolarskich Stefci i Neli stało się Święto Niepodległości. W założeniu wyjazd powinien być związany tematycznie z obchodzonym świętem. Cóż mogło być bardziej związane z tematyką niepodległości jak nie zawody organizowane przez Kurkowe Bractwo Strzeleckie w lesie Dębina i odwiedzenie mogił nieznanych żołnierzy, które porozrzucane są po okolicznych lasach?

Świetny pomysł. Z wykonaniem też nieźle poszło. Na żorskim rynku na starcie zjawiło się 25 uczestników z Żor, Rybnika i Czerwonki. Przebieg trasy przejazdu wyznaczył najlepszy w Żorach znawca leśnych ścieżek –Tadek Kulawiak. To on wskazał nam miejsca, gdzie znajdowały się mogiły. Ogólnie można powiedzieć, że były to groby nieznanych żołnierzy. Tak naprawdę nie wiadomo nawet, jakiej byli oni narodowości i za czyją wolność zginęli. Te, które leżą na terenie Żor, przy przedłużeniu ul 11-tego Listopada miały obramowania drewniane i z boku tabliczki identyfikacyjne. Dwa pozostałe leżące na terenie gminy Suszec tabliczek takich nie miały, ale widać, że też były zadbane. Na wszystkich napotkanych grobach zapaliliśmy znicze. Nie zapalono zniczy przy ”marjce” i przy drewnianym krzyżu przydrożnym. One też znalazły się na trasie.

Na mecie, strzelnicy leśnej, w sumie nazbierało się nas 35 osób. Nie wszyscy przejechali całą trasę szlakiem leśnych mogił. Niektórzy przyjechali na strzelnicę samochodami z rodzinami a cztery koleżanki z Rybnika wyjechały z domu za późno i przyjechały od razu na metę. Było ognisko, na którym można było upiec kiełbaski, była grochówka, Kto chciał, mógł wziąć udział w zawodach strzeleckich. Był to chyba już ostatni nasz zorganizowany wypad rowerowy w tym roku.

Stefan P.
foto arch. Wandrusa

Załączniki
Trasa