W sobotę 14.05. przy całkiem przyjemnej pogodzie 11 osobową grupką spotkaliśmy się o godz. 10:00 na Rynku w Żorach, skąd po odczekaniu tradycyjnego kwadransa na spóźnialskich – ruszyliśmy za prowadzącą Wandrusów kol. Nelą, przygotowaną i przetestowaną wcześniej, bardzo atrakcyjną trasą, bocznymi drogami, wzdłuż oznakowanych ścieżek rowerowych do Strumienia. W trakcie okazało się że dla niektórych spóźnialskich kwadrans to za mało, w konsekwencji czego kol. Daniela próbowała dołączyć do naszego peletoniku, ale pomimo kontaktu telefonicznego, poświęcenia kol. Bartczaka (nieżle się przy tym rozgrzał), a także cierpliwego oczekiwania na goniącą – w parku w Strumieniu (gdzie Józef z Ryśkiem zdążyli nawet rozegrać partyjkę terenowych szachów) musiała się zadowolić w trakcie jazdy wyłącznie swoim towarzystwem.
Dalsza trasa, od Landku, poprzez las i koronę zapory w Goczałkowicach przebiegała spokojnie i tylko Józef na polach przed Łąką pokazał, że równie sprawnie jak Marian potrafi zmieniać „kapcia”, zresztą w swoim własnym kole. Właśnie w Łące dołączył do nas Jurek, więc na metę do Ośrodka Żeglarskiego PTTK w Wiśle Wielkiej dotarliśmy w 12-tkę, zgodnie ze zgłoszeniem i o planowym czasie. Wśród ok. 70–ciu rowerzystów (od Cieszyna po Gliwice i Katowice) zjedliśmy przydziałową grochówkę, oczywiście pogadując ze znajomymi. Po zakończeniu części kolarskiej i otrzymaniu pamiątkowego dyplomu, wróciliśmy do domu zostawiając Ośrodek w rękach Braci Żeglarskiej PTTK.
Naprawdę fajny wyjazd, do czego oprócz ładnej pogody i Organizatorów przyczyniła się Nela i przygotowana przez nią sympatyczna trasa. Dzięki, koleżanko Przodownik TK!!
