W sobotę rano 17 września, grupa 10-cio osobowa (jedna osoba dojechała) wyruszyła na trasę „Rodzinnej Wycieczki Rowerowej do Czech”. Pogoda wymarzona na rower. Ze względu na odbywający się rajd samochodowy, były drobne kłopoty z przejazdem (pozamykane drogi), ale szczęśliwie dojechaliśmy na czeską stronę, częściowo nową trasą.Po spacerze rowerowym po pięknym parku w Karwinie, gdzie znajduje się zamek Frysztat, pojechaliśmy do Karwiny Dul. Tam znajduje się barokowy kościół św. Piotra z Alkantary, wzniesiony w roku 1759, który nazywany jest czeską Pizą. W wyniku szkód górniczych, kościół osiadł o 37m w stosunku do pierwotnego poziomu i pochylił się o 6,8st. w kierunku południowym.Następnie nową trasą, dojechaliśmy na DVUR OLSINY. Jest to obiekt zabytkowy, który składa się z dworku (1759 r.) i zabudowy dla koni (stajnie, stodoły z roku 1832). Istnieje tam możliwość jazdy konnej (www.dvurolsiny.cz).
W dalszym ciągu nową trasą, dojechaliśmy do Petrovic.Starą trasą, wróciliśmy do Żor, na posesję Romana i Basi, gdzie czekały na nas dwa gorące, specjalnie przyrządzone kociołki i rozpalone ognisko. Przy ognisku towarzystwo się podwoiło, więc w całkiem sporej grupie spędziliśmy w sytej (oprócz wymienionych już kociołków z pieczonką było ciasto – wiadomo od kogo! i inne przekąski) i naprawdę miłej atmosferze popołudnie i wieczór – a więc kolejna udana impreza zarówno w części czysto rowerowej jak i towarzysko-rozrywkowej (w której nawet były pląsy wokół chwilami całkiem efektownego ogniska).