Żorski Rajd Rowerowy

Za nami kolejny Żorski Rajd Rowerowy .Tym razem motywem przewodnim rajdu były „Miejsca rekreacji i rozrywki w Żorach”. Trasa rajdu prowadziła do tych miejsc mało znanymi drogami i ścieżkami, z dala od ulicznego zgiełku. W większości były to dla wielu nieznane, typowe ścieżki rowerowe. Przebieg trasy można prześledzić na załączonej mapce. Tempo przejazdu było umiarkowane, tak by bez problemu prawie 27 kilometrowy dystans mógł być pokonany przez najmłodszego (7.lat) i najstarszego (87 lat) uczestnika /tak ciekawa trasę mógł wymyśleć i poprowadzić tylko kol. „Sztefi” Piekoszowski/.


W dniu 23.06.2013 na starcie przed Halą Sportową przy ul. Folwareckiej zgromadziło się 72 rowerzystów /w tym 20 płci pięknej/ z Żor i 8 miast śląskich od Raciborza po Toszek, Gliwice i Katowice, by o godz. 10:00 całym peletonem ruszyć na trasę / początkowo przez centrum miasta w asyście żorskiej policji/, a następnie pod opieką Przodowników TK z Wandrusa.
Na mecie usytuowanej w Ośrodku Rekreacyjno-Wypoczynkowym MOSiR w Żorach-Roju czekało na uczestników ognisko-grill i poczęstunek turystyczny – pieczona kiełbaska z domowej roboty ogórkami i piklami, według opinii konsumentów całkiem smaczna.
Ponadto organizatorzy przygotowali kilka konkursów sprawnościowo-zabawowych, z których najciekawszy zręcznościowy slalom rowerowy przygotował i przeprowadził wspomniany już kol. Stefan, chociaż największym wzięciem cieszył się konkurs rzutu do kubła „byle czym”, był też najbardziej zażarty /kilka dogrywek/ i miał najliczniejszą i najweselszą publikę. Dla małolatów były rzuty do kręgli, ale młodzi rowerzyści byli najaktywniejszymi uczestnikami wszystkich konkurencji.


Zwycięzcami poszczególnych konkursów zostali:

Rzut do kosza – Wala Czesław /79 lat !!/

Slalom rowerowy – Gabryszewski Sławomir

Kręgle /dla dzieci/ – Kamil Orłowski

Stepowanie /też ciekawe!!/ – Gabryszewski Sławomir

Rzut do kubła byle czym – Szczypka Kamil


Medaliści otrzymali nagrody rzeczowe, pucharami /nagrodami uhonorowani zostali najstarszy / Urbanek Henryk /i najmłodszy /Gabryszewski Jasiu/ samodzielni uczestnicy całej trasy a także jadąca z tatą 3 letnia Ania Machulec, natomiast kolejni szczęśliwcy pozyskali nagrody w drodze losowania. Wszyscy uczestnicy otrzymali kolorowe naklejki okolicznościowe, a zbieracze potwierdzeń – odcisk pieczątki rajdowej.

Było to możliwe dzięki wsparciu Miasta Żory i p.Wojtasów . Pomocy imprezie udzielił również żorski MOSiR udostępniając swoją bazę na starcie i mecie, a także Matka Natura zapewniając rowerzystom sprzyjającą pogodę! Swoją cegiełkę dorzuciła cała grupa Wandrusów aby Rajd był nie tylko sprawnie przeprowadzony, ciekawy i bezpieczny ale też zabawny i wesoły i chyba się udało!!

Myślę że warto to kontynuować , więc na początek oczekuję pomysłów na motto przewodnie przyszłorocznego Rajdu – nie musi być wcale takie poważne!!

tekst: Roman W.
foto: arch. Wandrusa