Meta rajdu organizowanego na trasach rowerowych i pieszych z udziałem głównie dzieci i młodzieży, bo piątek to dzień nauki, lepiej spędzić go na trasie poza szkołą, usytuowana była na dziedzińcu ładnie odnowionego Zamku w Raciborzu.
Z Żor dotarło nas tam trzech, głównie z powodu zdobywania odznaki krajoznawczej Turysta Ziemi Raciborskiej, której regulamin oprócz odwiedzania różnych ciekawych miejsc, zobowiązuje do udziału w rajdach.
Raciborskie jest malownicze i sprzyja kolarskiej turystyce. Można zwiedzić wiele ciekawych miejsc jak na przykład: arboretum Bramy Morawskiej, rezerwat Łężczok, przeprawę promową w Ciechowicach, pałace w Krzyżanowicach i Wojnowicach, piękny kościół w Sudicach /Czechy/, ruiny zamku w Tworkowie, prywatne muzeum kowalstwa w Bieńkowicach, którego właściciele są potomkami uczestnika bitwy pod Wiedniem sprzed 330 laty Jana Sochy pochodzącego z pod Krakowa.
Zamieszczam kilka fotek z moich wędrówek po tej ziemi i link do filmiku o muzeum.
Warto dodać, że kuźnia Sochów utrzymuje kontakty z naszym miastem, korzystając z galwanizerni na Kradziejówce, posiada też maszyny i urządzenia pochodzące z żorskiego ZWUS-u.
Nestor rodu Jan Socha potrafi ciekawie opowiadać o dziejach swej rodziny i zbiorach muzeum, a wspólnie ze swym synem pokazać ciężką pracę kowala nie zważając na upływający czas. To prawdziwi pasjonaci swego zawodu i miłośnicy swojej małej ojczyzny, za co należą im się wielkie podziękowania.