WANDRUSY na XVIII Rajdzie Pieszo-kolarskim „Ramżów” /i nie tylko !/

W tym roku przyjaciele z Koła PTTK Ramża zaprosili nas na swój już XVIII Rajd Pieszo-kolarski RAMŻÓW w dn. 12.04.2014r. do Książenic, a dokładniej meta usytuowana była w bardzo sympatycznym miejscu odpoczynkowym na leśnej polanie na skraju Uroczyska Głębokie Doły /jak to określił jeden z uczestników – niedoszłego Rezerwatu przyrody/. Z Rynku w Żorach wyruszyliśmy kilkunastoosobową grupą, by poruszając się przede wszystkim leśnymi szlakami turystyczno-rowerowymi dotrzeć do Książenic, by jeszcze na skraju lasu połączyć się z grupką naszej młodzieży prowadzonej przez kol. Krzysia Orłowskiego i razem dotrzeć na metę Rajdu. Wandrusy licznie wzięły udział we wszystkich czterech konkursach przygotowanych przez organizatorów ,czego efektem było zdobycie I, II i III miejsca w konkurencjach rzutowych /oponami oraz krążkami i piłeczkami/ – tym razem skuteczniejsi byli panowie /a najlepszy w oponach kol. Józef był bliski rekordu świata – 7 celnych na osiem możliwych/.


Oprócz wykazania sprawności ręki i oka, spotkań i pogawędek z przyjaciółmi z innych klubów, mieliśmy możliwość wysłuchać kilku cyfr i ciekawostek na temat Leśnictwa Książenice i Nadleśnictwa Rybnik /w tym o współpracy służb leśnych z turystami – również kolarskimi/ z którymi zapoznał nas pan leśniczy – gospodarz pobliskiej leśniczówki. Dla mnie największym zaskoczeniem było uświadomienie, że na terenie działania naszego Nadleśnictwa mieszka ponad milion ludzi – jak lasy i jego mieszkańcy to wytrzymują!!! Komu się chciało czytać i oglądać to miał również okazję zapoznać się z ciekawą florą i fauną pobliskich lasów z otaczających polanę informacyjnych tablic przyrodniczych. W połączeniu z piękną pogodą, bardzo fajna i udana impreza – brawo organizatorzy!!! Dzięki!!!


No ale Wandrusom jedna impreza to za mało na cały dzień, więc chętnie skorzystaliśmy z zaproszenia kol. Andrzeja na tradycyjny wiosenny relaks i poczęstunek na jego włościach w Kamieniu, a dołączyła do nas część koleżanek i kolegów z innych Klubów. Ale co to był za poczęstunek!!!, a jakie szlachetne napitki!!! same doskonałe roczniki – bo nasi gościnni gospodarze innych nie robią!!! A do tego to piękne wiosenne popołudnie! Kto nie był niech żałuje i ślinka mu leci – jest szansa za rok. A Andrzejowi i Małgosi podziękowania i ukłony w pas!!

tekst Roman Wojtas
foto J. Banach oraz M. Stokowiec