II Rodzinny Spacerowy Rajd Rowerowy po Ziemi Raciborskiej – Śladami Obrońców Granic

Sobota 7. czerwca to dzień, który obfitował w rajdy rowerowe organizowane w różnych częściach naszego regionu. Ja wraz z synem Kamilem postanowiłem odwiedzić miasto Racibórz gdzie organizowany był 2. Rodzinny Spacerowy Rajd Rowerowy Po Ziemi Raciborskiej Śladami Obrońców Granic. A że był to rajd rodzinny to założyliśmy sobie odwiedzenie naszej rodziny zamieszkującej niedalekiej Nędzy.

A więc tak: z samego rana około godziny siódmej wyruszyliśmy na trasę do Raciborza przez Rybnik gdzie odwiedziliśmy Bazylikę, a dalej na Rydułtowy, Kornowac by przed godziną dziesiątą stawić się na Placu Długosza, skąd miała wyruszyć wycieczka prowadzona przez Andrzeja Kuśnierz komandora rajdu.
Krótko po godzinie dziesiątej, po wspólnym pamiątkowym zdjęciu wyruszyliśmy: pierwszym punktem wycieczki było złożenie kwiatów przy pomniku Józefa Gawlina i wysłuchanie prelekcji na temat owej postaci.


Z pod pomnika grupa kolaży wyruszyła w kierunku posterunku Śląsko-Małopolskiej Straży Granicznej.
Po przybyciu na teren garnizonu mieliśmy okazję zwiedzić Izbę Tradycji Straży Granicznej gdzie zgromadzone są zbiory związane z ową służbą.
Następnie zostaliśmy zaproszeni do sali wykładowej gdzie wysłuchaliśmy prelekcji na temat służby w Straży Granicznej oraz obejrzeliśmy filmy z tą służbą związane. Nie lada atrakcją był kolejny punkt zwiedzania, a była nim strzelnica gdzie sami mogliśmy spróbować swoich sił w strzelaniu z broni laserowej tzw. trenażera.

Po zwiedzeniu garnizonu wyruszyliśmy w trasę, kierunek Łubowice gdzie w odwiedziliśmy ruiny posiadłości niemieckiego poety Josepha von Eichendorffa a następnie udaliśmy się już na metę rajdu która była zlokalizowana na boisku w Brzeźnicy.

Na mecie rajdu zostały rozegrane konkursy sprawnościowe między innymi „kostki” po których trzeba było iść do mety i bieg w worku.
A oto nasze wyniki:

„worki”

Krzysztof Orłowski II miejsce

Kamil Orłowski III miejsce

„kostki”

Krzysztof Orłowski I miejsce

Kamil Orłowski III miejsce

Po zakończonych konkurencjach zostaliśmy jeszcze poczęstowani kiełbasą i krupniokiem z grilla, a że droga przed nami jeszcze była długa kaloryczny posiłek był wskazany.
Po odebraniu nagród wyruszyliśmy w kierunku Ciechowic gdzie przepłynęliśmy Odrę promem a następnie już do Nędzy odwiedzić nasze rodziny i dalej już w kierunku Rybnika i Żor.
Na twarzach widać było już zmęczenie spowodowane palącym słońcem i przejechanymi kilometrami ale czuliśmy radość z mile spędzonego wspólnie czasu. Trasa wyniosła ponad 100km i pewno na długo zostanie w naszej pamięci.

tekst i foto Krzysztof Orłowski