Szkoda, że tylko cztery osoby (w tym jeden sympatyk naszego klubu) reprezentowały nasz klub na Zlocie w Witnicy L. Przede wszystkim pogoda była wspaniała, teren prawie płaski i bardzo ciekawy krajoznawczo – przyrodniczy. Bazy noclegowe zlotu były porozrzucane po okolicy Witnicy, my mieszkaliśmy 9,5 km od Ani z Tadziem, ale umawialiśmy się na spotkania na trasie a raz w Witnicy aby wspólnie zwiedzić malutki „Browar Witnica S.A.”. www.browar-witnica.pl Jeździliśmy razem po PN „Ujście Warty”, przejechaliśmy ścieżkę przyrodniczą „Ptasim Szlakiem” w Słońsku, dotarliśmy do Bogdańca na pokaz wyrobu rogali, chałek itp. oraz wypiek chleba, jeden ze świeżo upieczonych chlebów dostała Renia ja kupiłem masełko i na łonie przyrody skonsumowaliśmy ciepły i b. smaczny wypiek mistrza piekarnictwa.
Jednego dnia Renia była na wycieczce w Berlinie, ja natomiast pojechałem do miejscowości: Siekierki, Stare Łysogórki, Gazdowice i Czelin, jest to „Rejon Pamięci Narodowej” odznaczony w 1948r Krzyżem Grunwaldu II klasy w rocznicę zwycięstwa. W tym dniu też byłem w dwóch miejscowościach związanych historycznie z zamkami, przejechałem 140 km. W Kostrzynie zwiedziłem „Twierdzę Kostrzyn” a wracałem wałami Warty do Witnicy, gdzie prowadzi „Trasa rowerowa Warta-Noteć” (TRWN) z Kostrzyna przez Gorzów Wielkop., Santok, Górki Noteckie, Drezdenko do Krzyża Wielkop. 127 km. Zwiedziłem Muzeum Lubuskie im. Jana Dekierta w Gorzowie Wielkop. W Świerkocinie ZOO Safari, Park Dinozaurów w miejscowości Nowiny Wielki oraz Pole Bitwy pod Sarbinowem z 25.08. 1758r. Kiedy nie jeździliśmy z Anią i Tadeuszem to wiem, że byli bardzo aktywni na trasach do czego zachęcała pogoda.
Po Zlocie Renia i ja pojechaliśmy jeszcze na trzy bazy w Dobrej k/ Nowogardu, Połczynie Zdroju i w PN „Bory Tucholskie” w miejscowości Małe Swornegacie gdzie przebywaliśmy jeszcze tydzień. Zwiedzaliśmy ciekawe obiekty krajoznawcze jadąc samochodem od bazy do bazy i na rowerach jak byliśmy już na jednej z trzech baz. Ciekawsze obiekty to: Chojna największy platan w kraju, Stargard Szczeciński mury obronne i kościół, Stare Drawsko z ruinami zamku, Borne Sulinowo miasteczko po Armii Radzieckiej z restauracją „Sasza” i dobrym rosyjskim piwem ;-), Świdwin z zamkiem, Tychowo z głazem narzutowym, Fojutowo z akweduktem, w miejscowości Wierzchlas rez. „Cisy Staropolskie”, w Chełmży kościół i wiele innych ciekawych obiektów. W sumie zwiedziliśmy około czterdzieści obiektów w północno-zachodniej części naszego pięknego kraju.
