Wyruszyliśmy punktualnie w południe z Rynku Głównego w Krakowie w 11-to osobowym składzie. Do Cieszyna pogoda nam dopisywała ale od czwartego dnia już po przekroczeniu granicy aż do Wiednia było zimno i deszcz. Do Brna trasa trudna „kopeczki” i „horki” jak nam mówili Czesi, a już od Brna do mety naszej wyprawy typowe ścieżki rowerowe jakich chciałbym się doczekać w kraju. Zwiedziliśmy piękne okolice Krakowa, Cieszyna, Stramberk, Novy Jiczin, Lipnik nad Becvou, Olomouc, Blansko, Brno, Mikulov, Mistelbach, Wien oraz w drodze powrotnej Breclav.Ogólnie obóz wędrowny należy uznać za bardzo udany, dzięki Mariuszowi który to wszystko przygotował. Straty to 6 „dusz” ( dętki ), jedna opona, jeden błotnik przedni oraz klocki hamulcowe. Wróciliśmy wszyscy do kraju zdrowi i bardzo zadowoleni z tej wyprawy.