II Rajd Rowerowy Szlakiem Jana Pawła II

Nie tylko Wadowice, Kraków, Zakopane czy Mazury mogą pochwalić się śladami pobytu Jana Pawła II. Takie ślady zachowały się również w Rybniku Stodołach, a zawdzięczamy je ciotce Jana Pawła II, u której gościł jeszcze jako Karol Wojtyła. Poznanie tych miejsc umożliwił nam Klub Turystyki Kolarskiej z Rybnika, organizując 15 V 2005 r. Rajd Rowerowy Szlakiem Jana Pawła II. Z Żor wyruszyliśmy o 11:30 i kierując się mniej uczęszczanymi drogami przez Folwarki, Kłokocin, Boguszowice, Ligotę dotarliśmy na miejsce zbiórki, którym był skwer przed dworcem PKP w Rybniku. Stamtąd prowadzeni przez miejscowego przewodnika udaliśmy się przez miasto ścieżkami rowerowymi nad Zalew. Dalszy etap to sama radość z rowerowej rekreacji. Ścieżkami rowerowymi wzdłuż zalewu mijając po drodze mniejsze zbiorniki Gzel i Pniowiec, dotarliśmy na metę rajdu do Stodół. Podkreślić należy, iż ścieżki biegną w zalesionym terenie będącym strefą ochronną Zalewu Rybnickiego. Na miejscu KTK z Rybnika, MOSiR Rybnik i Zarząd Dzielnicy Stodoły zorganizowali konkurencje sprawnościowe i zręcznościowe, poprzedzone krótką prelekcją na temat Pobytu Jana Pawła II w Stodołach. Szkoda, iż tym razem odbyło się bez konkursu krajoznawczego – niezmordowany pod tym względem kolega Antoni zmienił miejsce zamieszkania, a następcy na razie nie widać. Najliczniejszą drużyną okazał się STK „Sokół” z Radlina 54 osoby. 17 Wandrusów zajęło III miejsce, a nagroda – ksiązka Jana Pawła II, zgodnie z obietnicą Prezesa ma być w obiegu dla zainteresowanych klubowiczów. Sukces również odniósł najmłodszy z nas 5-cio letni Kamil, za punktowane miejsce w rzutach piłeczkami wygrał „bal do kosza”. Powrót do Żor ponownie wzdłuż Zalewu Rybnickiego i rzeki Rudy musieliśmy dzielić z innymi rowerzystami, gdyż w tak pogodne popołudnie na ścieżkach było tłoczno jak na Manhatanie. Droga do Żor była okazją do testu znajomości leśnych ścieżek nie tylko tych znakowanych dla naszych pań – uczestniczek rajdu. Wandruski zdały celująco egazmin tak pamięciowy jak i kondycyjny, mimo przejechanych 61 kilometów prezentowały świetną formę i humory.

Marian