Do Gliwic prowadził nas głos z kosmosu emitowany z odbiornika GPS. Postęp techniki bardzo ułatwia życie wypierając tradycyjną mapę, jednak warto znać swoje „włości”, bo czuję się bezradny, gdy ta „Pani” milknie. Na lotnisko Aeroklubu Gliwickiego gdzie odbyła się oficjalna część rajdu dojechaliśmy w sześcio- osobowym składzie (zasadnicza grupa) przez Orzesze, Gierałtowice, Bojków.
Na miejscu po złożeniu kwiatów pod pomnikiem Jana Pawła II zainteresowani mogli oglądać samoloty i popatrzeć na tresurę psów obronnych. W drodze powrotnej rejestrowaliśmy obiekty [św. Florianów i św. Nepomucenów] do interesujących nas odznak.
Relacja Filmowa