Tej niedzieli na rynku zebrała się liczna ”rodzina” Wandrusów chętnych na wyjazd do Kobióra. Odległość ok. 20 km i wspaniała pogoda zapraszała w teren. W kierunku Suszca wyruszyliśmy zwartą formacją, aby w lasach na leśnych duktach rozciągnąć szyki dostosowując tempo do własnych potrzeb.
Droga, jaką wybraliśmy była technicznie łatwa, lecz niezbyt komfortowa – kamienie, jakimi została utwardzona psuły wygodę i przyjemność. Trasa ta jest oznaczona kolorem niebieskim i prowadzi z Suszca Podlesia do Kobióra. Odbijając nieco ze szlaku miniemy ” Maryjkę na Branicy” i rezerwat „Babczyna Dolina”.
Meta rajdu zlokalizowana została na placu obok baru „POD SIKORKĄ”. Ekipa nasza okazała się najliczniejszą z zamiejscowych. 34 rowerzystów uhonorowanych zostało pamiątkowym dyplomem. Ponadto mieliśmy zwycięzcę i drugiego wicemistrza w rzucie oponą.
Martynka w jeździe żółwia też zdobyła punktowane miejsce. Podczas losowania nagród około 10-ciu
Wandrusów miało szczęśliwe losy. Pęknięta rafka uniemożliwiła dojazd na metę jubilatowi Józefowi, więc życzenia złożyliśmy mu zajeżdżając do Palowic w drodze powrotnej. Cały dzień towarzyszyło nam wiosenne słońce na bezchmurnym niebie.