Śląską tradycją jest szczególnie uroczyste obchodzenie okrągłych rocznic urodzin. Nasz klubowy kolega Józef zaprosił nas na swój geburstag do „Wrzosa”, a Wandrusy oraz przyjaciele, tak często goszczący na jego posesji w Palowicach, stawili się tym razem bez rowerów, za to z dużymi zasobami humoru. Tego dnia pedałowanie zastąpiliśmy wzmożoną aktywnością na parkiecie.
Jubilat ugościł nas i napoił, zaś Wandrusy doposażyły jego gościnną posesję o dwie ławki ogrodowe, a przyjaciele dołożyli turystyczną jaklę.
Dla Solenizanta były także wiersze i życzenia w bardzo uroczystej oprawie erudycznej i graficznej.
Jubilatowi życzymy kolejnych okrągłych rocznic!