Docierają czasem do mnie ciekawe zaproszenia na imprezy wymagające większej dozy wysiłku organizacyjnego. Chętnych na takie imprezy jest niewielu. Cieszę się, że udało mi się skutecznie namówić Heńka L. moją żonę i córkę. Wszyscy wróciliśmy z weekendowej eskapady z okolic
Krapkowic zadowoleni i pełni wrażeń.
Dla zainteresowanych mam kilka zdjęć i krótkie sprawozdanie.
- Załączniki
- Sprawozdanie