Aby podsumować miniony rok spotkaliśmy się w znanym żorskim lokalu „ARTUS”.Część oficjalną pominę aby uniknąć powtórek zapisanych w bieżących sprawozdaniach, a pozostawię sobie komfort skrótowego opisania naszej imprezy. O ile zeszłoroczna zabawa zachwycała pomysłami strojów to tym razem mieliśmy rewię jaką ciężko będzie przebić. Stroje zmieniły oblicza uczestników nie do poznania. Dla mnie hitem była zakonnica w habicie i glanach, w towarzystwie faroża. Zakonnic mieliśmy na sali więcej, obsługę medyczną zapewniał doktor i śliczna siostra. Pobożny zakonnik czuwał nad godnym zachowaniem uczestników. Kto był ten widział i wyszedł cało z zabawy bo rodzina mafiozo wespół z batmanem również bawili się z nami.Zagadką pozostaje jedynie jak organizatorzy to zrobili aby zapewnić tak doskonałą zabawę za tak niewielką opłatą.
