Pierwszy etap na trasie Wisła – Warszawa przejechałem w ubiegłym roku. W Warszawie byliśmy w Muzeum Powstania Warszawskiego i na Powązkach. W Alei Zasłużonych oglądaliśmy groby znanych ludzi w naszym kraju, między innymi, bardzo skromny grób niedawno zmarłego generała W. Jaruzelskiego. W pierwszym dniu dotarliśmy do Czerwińska n/Wisłą, a na trasie zwiedziliśmy Twierdzę Modlin. Kolejny dzień to cała trasa przejechana w deszczu, Wyszogród, Felicjanów, Dobrzyń n/Wisłą i nocleg w Włocławku. Kolejne etapy to już piękna pogoda, w trzecim dniu dojechaliśmy do Bydgoszczy przez Ciechocinek i Toruń. W tym rejonie jest sporo zamków krzyżackich, Świecie, Grudziądz i Chełmno z piękną zabudową starego miasta. Z Grudziądza udaliśmy się do Kwidzyna i Gniewu aby na nocleg dojechać do Pelplina z przepiękną katedrą pocysterską. Rano jechaliśmy do Tczewa aby zwiedzić Muzeum Wisły, następnie Śluza Przegalińska k. Świbna, Sobieszewo i Twierdza Wisłoujście. Późnym popołudniem dojechaliśmy do Gdańska i tu niespodzianka, okazało się, że do pociągu nie możemy wsiąść z rowerami, brak miejsc. Wyjściem z tej sytuacji było zrobienie z rowerów „bagaż podróżnego” (patrz foto). I w ten sposób konduktor nie miał nic przeciwko naszym nietypowym bagażom.
Troszeczkę statystyki: uczestników 9, „pany” 4, najdłuższy etap 125 km, najkrótszy 87 km, cała trasa od Wisły 1166 km.