Klubowy Zlot Przodowników Wandrusa na Roztoczu – relacja

Ponieważ ze względu na sytuację pandemiczną w kraju i na świecie długo nie było chętnych na zorganizowanie kolejnego Zlotu Przodownickiego w 2021 roku, postanowiliśmy sami zorganizować w  terminie 29.05-5.06.2021  Klubowy Zlot Przodowników Turystyki Kolarskiej PTTK Wandrusa . Wybór padł na ROZTOCZE ze względu na wyjątkowe walory przyrodnicze tego regionu, z Roztoczańskim Parkiem Narodowym na czele i szeregiem Parków Krajobrazowych ! Jako bazę noclegową, wypadową i rozrywkową wybraliśmy miejscowość SUSIEC, a dokładniej ośrodki agroturystyczne „Pod Sosnami ” Pani Heni oraz „OSTOJA ” Pani Marii, natomiast obiadokolacje zamówiliśmy po sąsiedzku u Pani Małgosi. Jak się okazało wszystkie te wybory były bardzo trafne! Pewne nasze obawy natomiast budziły niezbyt sprzyjające prognozy pogody, zapowiadające sporo deszczu  i temperatury raczej skromne. Ale na szczęście aura dokuczała nam tylko w sobotę i niedzielę, ale i tak nie przeszkodziła nam w realizacji planów turystyczno rowerowych jak i wieczorno-towarzyskich. A już kolejne dni były prawie idealne dla naszych ambitnych planów sportowo-turystycznych, tak więc w pełni mogliśmy korzystać z bogactwa i uroków przyrodniczych niewątpliwie tej niezwykłej krainy, czy to z rowerowego siodełka czy też przemierzając pieszo bardziej niedostępne rejony Puszczy Solskiej, Rezerwatu SZUMY NAD TANWIĄ itd. itp. Oczywiście przy okazji mieliśmy możliwość zapoznać się i podziwiać materialne bogactwo historyczne tych ziem , zwiedzając chociażby takie znane miejscowości jak Zwierzyniec, Józefów, Krasnobród czy też Zamość. Ale mieliśmy też chwile zadumy odwiedzając Muzeum Pamięci w Bełżcu, czy też zachwytu nad pięknie odrestaurowanym , jak wynikało z relacji p. przewodnik staraniem znanego Profesora Zina,  Zespołem Cerkiewnym w Zadrużu! A każdego wieczoru spotkania towarzyskie! Były zaległe i aktualne „GEBURSTAGI”, inne okolicznościowe okazje , a także takie wieczory bez okazji , bo stanowimy taką ” Wandrusowską rodzinę”, która po całym dniu na rowerze nie ma się jeszcze nawzajem dosyć i chętnie uczestniczy  w wieczornych pogaduszkach. Atrakcyjność tych spotkań niewątpliwie podnosiły grillowe efekty mistrza Czesława , czy też muzyczne oprawy kol. Jurka.                                  A o podkreślenie wiarygodności   tej skrótowej relacji zadbał kol. Bodzio, pstrykając liczne fotki w różnych miejscach, czasie i konfiguracjach , które to zdjęcia  możecie obejrzeć w galerii.

Relacja: kol. Roman        Zdjęcia: kol. Bogusław