Dziś wybraliśmy się do Pilchowic w zupełnie innym składzie (w porównaniu do dnia wczorajszego) mimo korzystniejszej pogody na starcie. Stefan pojechał na rajd do Rudy Śl. organizowany przez „Catenę” z Bytomia, następnie zdobywał odznakę mikołowską. My po rozmowach z przyjaciółmi i odebraniu dyplomu ruszyliśmy w drogę powrotną. Ja jeszcze odebrałem z rąk przedstawiciela „Sokoła” Radlin złotą odznakę „Szlakiem Leśniczówek”.
W Stanowicach nastąpiło załamanie pogody i byliśmy świadkami niezamierzonego „Konkursu Mokrego Podkoszulka”. Dziewczęta, które szły kibicować na boisko złapał ulewny deszcz i schroniły się pod nasz parasol koło baru, a jak to wyglądało to patrz na fotki.
Po burzy rozpogodziło się i wróciliśmy do domów.
