Zakwaterowani byliśmy w Karłowie w „Ośrodku Wypoczynkowym pod Szczelińcem”. Przybyło 39 osób z 8 miejscowości woj. śląskiego: Bytom, Czerwonka-Leszczyny, Palowice, Racibórz, Rybnik, Suszec, Żory i Zbytków. 23 osoby z Wandrusa i 16 spoza klubu. W piątek po zajęciu pokoi gwoździem wieczoru było ognisko, na którym tradycyjnie prym wiódł Jerzy, zachęcał nas wszystkich do śpiewu, a w między czasie spożywaliśmy żurek i piekliśmy kiełbaski.
Sobota godz. 9.00. spotykamy się przed budynkiem ośrodka w dwóch grupach: piesza górska 18 osób i kolarska 10 osób. Gabrysia „szefowa” grupy pieszej wyrusza wraz z uczestnikami na szlak: Błędne Skały, schronisko PTTK Pasterka, Szczeliniec Wielki i powrót do bazy. Trasa była wymagająca, co odczuli uczestnicy, ale i ciekawa widokowo i krajoznawczo. Sam szlak był mokry, śliski i dużo błota. Natomiast kolarze jadą na początku naszej eskapady w górę do Błędnych Skał, aby je przejść i spotkać się Liczyrzepą. Następnie już w dół do Muzeum Pogórza Sudeckiego (skansen) w Pstrążnej, Ruchomej Szopki (samouka Frantiska Stepana), Kaplica Czaszek (Wielki wspólny grobowiec ofiar wojen Śląskich z lat 1740-1742 i 1744-1745 oraz chorób zakaźnych z XVIII wieku, którego ściany i sufit wyłożone są 3 tysiącami czaszek i kości ludzkich.), Muzeum Zabawek (Wyjątkowa ekspozycja kolekcji zabawek z XIX i XX wieku. Odnajdziemy tu piękne lalki, mebelki, miniatury urządzeń i przedmiotów codziennego użytku, samochodziki, klocki, skarbonki, okręty i wiele innych zabawek z różnych krajów i kontynentów). Około godz. 14-tej zatrzymaliśmy się w smażalni na pstrąga, natomiast grupa piesza w tym samym czasie była już na Pasterce i jadła dziczyznę w borowikach i popijała… i stwierdziła, że jest super(taki SMS otrzymałem od grupy górskiej podczas konsumpcji tylko pstrąga). A teraz najtrudniejszy odcinek dla kolarzy ponad 10 km w górę do bazy.
Godz. 19.30. spotykamy się wszyscy już po trudach wycieczek w bardzo dobrych humorach na bankiecie z tańcami gdzie zacieśniają się przyjaźnie z uczestnikami naszej imprezy turystycznej. Został przeprowadzony konkurs znajomości języka śląskiego, pomysł Gabi chyba się udał. Zwycięzcy na fotografii. Na bankiet przybyli też Szkoci w strojach narodowych.
Niedziela godz. 7.00. dwóch Wandrusów jedzie do Pasterki i wraca wokół Małego Szczelińca na śniadanie. Po śniadaniu i spakowani część turystów rozjeżdża się samochodami w różnych kierunkach, ja jako organizator zgodnie z regulaminem zapraszam pozostałą część uczestników do zwiedzenia Kudowy-Zdrój, a tam Muzeum Żaby (pierwsze w Polsce Muzeum poświęcone żabom we wszelkiej postaci), w Jarkowie Ogród Japoński (drugi w Polsce po wrocławskim, udostępniony dla turystów) oraz w Dusznikach-Zdroju Muzeum Papiernictwa (Zabytkowy młyn papierniczy, jedyny tego typu (zachowany do dnia dzisiejszego) w Polsce i jeden z kilku na świecie. Technika produkcji ręcznie czerpanego (do pocz. XX w.) papieru była mocno strzeżoną tajemnicą.)
I tu przed Muzeum Papiernictwa nastąpiło rozwiązanie naszej imprezy w Górach Stołowych. Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspaniałą, wspólną zabawę podczas poznawania kolejnego ciekawego regionu naszego kraju. Pogoda (jak prawie zawsze) dopisała, obyło się bez nieszczęśliwych wypadków, a to szczęście zawdzięczamy jeżykowi, którego spotkałem koło Muzeum Żaby.