Biebrzański Park Narodowy

To już ostatni park, który zwiedziłem podczas pobytu na Polesiu. Zamieszkałem w miejscowości Goniądz, w środkowej części BPN. Obok dyrekcji BPN jest XIX-wieczna twierdza rosyjska, Twierdza Osowiec. Zwiedziłem mnóstwo ścieżek przyrodniczych, w tym ścieżki bagienne po kładkach. Drogi leśne często piaszczyste i rower musiałem pchać. Spotykałem miejsca gdzie żyją bobry, czego dowodem są ścięte drzewa i to jakie grube. Jak w poprzednich parkach jest dużo wież i platform obserwacyjnych, a na nich miłośnicy ptactwa również zagranicy. Są miejsca realizacji projektu UE LIFE NATURE „Ochrona wodniczki w Polsce i Niemczech” jak i ochrona Orlika Grubodziobego. Na łąkach i bagnach kwitną wspaniałe żółte rośliny o nazwie knieć błotna (kaczeniec), które dają przepiękne widoki. Byłem też na „Batalionowej łące”, przecież Bataliony są w logo parku. Zachody słońca nad biebrzańskimi bagnami zapierają dech, cieszę się, że zobaczyłem to naocznie. Po za BPN spotkałem Europejską Wieś Bociana, Pentowo. Byłem też na terenie byłej „Bitwy pod Wizną”.


Oceniam moją dwutygodniową eskapadę na wschód kraju za owocną w wiedzę i wrażenia wzrokowe nad bagnami. Spotkałem sporo ptaków i zwierząt zamieszkałych na tym terenie. Ale największego mieszkańca łosia nie spotkałem, jedynie tablice przy drogach „UWAGA ŁOSIE”

tekst i foto: R. Skonieczny