I Trzebnicki Maraton Rowerowy
Wszystkiego można zapomnieć, ale tego maratonu zapomnieć się nie da. Zaczęło się to jeszcze w Bogdańcu. Szerszeń Zenek, po wysłuchaniu mojej relacji z nieszczęść, jakie spotkały mnie na trasie bogdanickiego maratonu, zaproponował mi przyjazd we wrześniu na maraton do Trzebnicy. Zapewnienie, że w Trzebnicy maraton będzie jeszcze lepiej zorganizowany nie tyle mnie zachęciło, co pobudziło …