XX Rajd Kolarski Ramżów

Dla dzieci i młodzieży wakacje, a dla nas obowiązek propagowania ciekawych form spędzania czasu, poznawania okolic i kraju. Powszechnie spotykamy się z narzekaniami na niektóre zachowania młodzieży, często prowokowane zwykłą nudą, „Czego Jasia nauczymy, Jan będzie umiał”. Naszej kadrze latek przybywa, warto uzupełnić młodymi siłami. Tej soboty imprez do wyboru i koloru. Niektórzy udali się …

V Rajd „Noc Świętojańska”

Z Żor wyruszyliśmy o 19:30, kierując się przez Szczejkowice lasem do Przegędzy. Następnie szlakiem przez Golejów na Grabownię, gdzie na posesji Staśka Ibroma koledzy z „Sokoła” Radlin zorganizowali ognisko i „Noc Świętojańską”. Na miejscu spotkaliśmy uczestniczących w „XX Rajdzie Ramżów” Wandrusów. Ponadto dojechali z Rajdu Rodzinnego w Paprocanach Stefan z Mirką oraz kontuzjowana Ania (zdrowiej …

Sobota. Zakończenie zlotu.

Zakończenie zlotu odbyło się na Wzgórzu Zamkowym. Komandor Zbyszek Pawlik zademonstrował symboliczne koło (oryginał) i odbyło się rozdanie nagród, podsumowanie zlotu i symboliczne zamknięcie. Wtedy Cieszyn się rozpłakał, chyba z żalu za rowerzystami. Rzęsista ulewa zmusiła organizatorów do przeniesienia części artystycznej do pomieszczeń zamkowych. Ulewny deszcz przeszkodził tylko chwilowo na szczęsćie, bo powrót do domu …

Piątek.

Dzisiejszą trasę zmodyfikowaliśmy w Wandrusowskim stylu. Aby mieć większą swobodę na trasie, wzięliśmy ją od odwrotnej strony. Zaczęliśmy od Trzyńca Sosny, następnie przez Wendrynę obok pieców wapiennych, korzystając z opracowania Cyklicka trasa „Po stopach hutnictwi” zdobywamy Moravskoslezske a Slezske Beskydy. Ten region oprócz walorów turystycznych był głównym okręgiem przemysłowym niegdysiejszej Czechosłowacji. Następnie przez pasmo Ostrego …

Czwartek.

Dziś dojechał kolega Józef („Szeryf”) z rodziną. Nam zachciało się kąpieli, ale gdzie? Żar się z nieba lał, więc wybór padł na basen przy hotelu Jawor w Rece. Przejechaliśmy na czeską stronę i przez Dolni Żukow, Ropice trasą 46 Euroregionu przez Sritez i Smilowice do Reki. Hotel Jawor dysponuje odkrytym basenem, gdzie zażywają ochłody niemal …

Środa. Własnymi planami i ścieżkami.

W muzeum G. Morcinka i Skamandra w Skoczowie już byliśmy, w Górkach w muezum im. Zofii Kossak też. Ten dzień poświęciliśmy na własną trasę, aby przejechać nieznanymi nam dotąd ścieżkami wokół Stonawy, Karwiny Albrechtic, Kocobędza. Obiad zjedliśmy na dworcu w Pietrowicach – to tylko 24 km od domu. Skorzystaliśmy też z trasy opracowanej przez Radegast-Tour. …

Wtorek. Śladami przeszłości zamierzchłej i niedawnej.

Tym razem trasa prowadziła niemal wyłącznie stroną czeską. Prowadzeni byliśmy przez przewodnika czeskiego. Droga do Terlicka dała popalić – przysłowiowe czeskie kopce – Babia Góra i Kościelec. Dom Polskie Muzeum Żwirki i Wigóry, potem Chotebuz z Archeoparkiem – taki mini polski Biskupin, kościółek drewniany w Gutach. Dalej drogę pokazała nam koleżanka Marysia. Mimo iż Cieszyn …

Poniedziałek. Na góralską nutę.

Ziemia Cieszyńska jest bogata w folklor. Jego zasobność penetrować zaczęliśmy od Izby Regionalnej w Cisowicy, gdzie po męczącym podjeździe zatrzymaliśmy się „U Brzezinów” w wiejskim skansenie i gospodarstwie agroturystycznym. Potem Ustroń z Muzeum Hutnictwa i Kuźnictwa – dla mnie szczególnie interesującym (chociaż emeryturę mam górniczą, kuźnictwo to moja specjalność zawodowa). Drogę do Wisły nieco uatrakcyjniliśmy …

Niedziela. Mezinárodní etapový pochod „Okolo Těšína”, czyli maraton na cyklo trasach dookoła Cieszyna 30, 65 i 100 km.

Wybraliśmy trasę 65 km. Tego dnia mieliśmy pierwszą możliwość poznać stronę czeską. Kopce zaczęły się już w Cieszynie Czeskim. Podjazd do Lesznej Górnej przez Trzyniec wymagał nie lada kondycji. Na granicy zrobiliśmy odpoczynek, aby dojechać do Cisownicy i Dzięgielowa nad jezioro Ton (dawne wyrobisko), gdzie znajdował się kolejny punkt kontrolny. Potem tylko Puńców i Cieszyn. …