20.05.2006 był w kalendarzu towarzystw rowerowych raczej ubogim.
Zdecydowaliśmy się na Kamieniec, imprezę organizowaną przez „Amatora” z
Zabrza. Nieco obaw mieliśmy ze względu na pogodę, nocne opady i dystans
przeszło 100 km.
Trasę Żory, Orzesze, Chudów, Przyszowice pokonaliśmy bez żadnych problemów,
ale dalej do Sośnicy postanowiliśmy skorzystać ze szlaku pieszego,
zaznaczonego na sędziwej mapie. Niestety na mapie nie była zamieszczona
autostrada i nie dość, że po błotach, to przekroczenie jezdni było niemożliwe
– wysoki płot!! Przerzucając rowery nad błotnistymi rowerami, znaleźliśmy
przejście dopiero pod mostem. Przestrzegamy wszystkich przed takim
skrótem.
Zlot „Tulipany” pożegnaliśmy korzystając z cywilizowanego asfaltu
potwierdzając szereg miejscowości do odznaki regionalnej „Ziemi Gliwickiej”.
Zaliczono 125 km i sporo błota.